Pyszny, kremowy i bardzo, bardzo jesienny serniczek gruszkowy skrywający w środku galaretkową niespodziankę. Sernik świetnie uzupełnia polewa z gorzkiej czekolady i mięciutkie gruszki o aromacie cynamonu i goździków. Dla osób ceniących smak jesieni jest to strzał w dziesiątkę :) Sernik nie jest skomplikowany ale na jego zrobienie najlepiej zarezerwować sobie minimum dwa dni!
SKŁADNIKI:
1 kg sera twarogowego do sernika w wiaderku (u mnie firmy Piątnica)
400 g śmietanki 18%
400 g gruszek z puszki + syrop z gruszek (w temp. pokojowej)
3 łyżeczki żelatyny
1 galaretka pomarańczowa + 2 łyżeczki żelatyny
4 łyżki cukru pudru
3 świeże gruszki
100 g czekolady gorzkiej lub deserowej
2 łyżki oleju
2 opakowania herbatników
6 goździków
łyżeczka cynamonu
3 łyżki cukru
Garść orzechów włoskich
Dzień wcześniej najlepiej przygotować naszą galaretkę / mus z gruszek, który później będzie dekorowała środek naszego sernika.
Gruszki z puszki wraz z syropem miksujemy na gładki mus blenderem. żelatynę zalewamy zimną wodą do przykrycia i odstawiamy na 10 minut aż żelatyna napęcznieje. Żelatynę rozpuszczamy w garnuszku lub w mikrofali (nie doprowadzamy do wrzenia ponieważ żelatyna straci swoje właściwości żelujące) dokładnie łączmy z naszym musem gruszkowym. Przygotowujemy tortownicę o średnicy około 16 cm, jeżeli nie mamy tortownicy to możemy wykorzystać jakiś garnuszek o podobnej średnicy. dno i boki wykładamy folią spożywczą tak żeby dokładnie dotykałby każdej ścianki i wylewamy nasz mus gruszkowy. Mus wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.
Na drugi dzień zajmujemy się naszą masą serową i gruszkami. W wysokim garnuszku zagotowujemy wodę, wraz z 3 łyżkami cukry, cynamonem i goździkami. Gdy woda będzie już wrzeć to wkładamy nasze obrane gruszki (gruszki powinny w całości być zanurzone w wodzie) i gotujemy nasze gruszki aż będę miękkie w środku. Gdy gruszki będą już gotowe wyjmujemy je z wody i odsączamy.
W tym czasie zajmujemy się masą serową. Do misy miksera wkładamy twaróg, śmietankę i cukier puder, miksujemy aż do połączenia składników. Do osobnego garnuszka wsypujemy naszą galaretkę z żelatyną i zalewamy 200 ml gorącej wody, dokładnie mieszamy aż do rozpuszczenia proszków, odstawiamy do lekkiego ostygnięcia. Gdy nasza galaretka już lekko ostygnie dodajemy ją do masy serowej i miksujemy aż składniki się połączą.
Przygotowujemy tortownicę o średnicy około 21 cm, dno wykładamy dokładnie herbatnikami a następnie wlewamy połowę naszej masy serowej. odstawiamy do lodówki na około 30 min, masa serowa musi zrobić się dosyć sztywna. Po tym czasie (jeżeli masa jest już zwarta) wyjmuje z lodówki, wyjmujemy również naszą galaretkę gruszkową którą robiliśmy dzień wcześniej odklejając ją od foli spożywczej. Galaretkę kładziemy na sam środek naszej zastygniętej masy serowej, następnie na wierzch wylewamy całą resztę sera i ponownie wkładamy do lodówki aż sernik całkowicie zastygnie (najlepiej na całą noc).
Na sam koniec zajmujemy się dekoracją. W kąpieli wodnej lub w mikrofalówce roztapiamy naszą czekoladę, lekko ostygniętą mieszamy z olejem (czekolada powinna zrobić się rzadsza) wylewamy 3/4 czekolady na nasz sernik (wcześniej wyjęty z tortownicy) tak aby czekolada wylewała się po bokach, na jeszcze ciepłą czekoladę wkładamy nasze gruszki (tak jak jest to pokazane na zdjęciach) i resztą czekolady oblewamy je od połowy w dół i dekorujemy grubo posiekanymi orzechami.
I pyszny sernik jest gotowy :D
Smacznego i powodzenia :)