top of page

WEGAŃSKIE BUŁECZKI BAO Z KIMCHI I SZARPANYMI BOCZNIAKAMI

Najlepszy wegański przepis jaki kiedykolwiek jadłam! Połączenie mięciutkiej i delikatnej bułeczki bao, z charakternym kimchi i soczystymi boczniakami to smak, który zachwyci nie jednego zjadacza mięsa :) Przepis wymaga jednak czasu, zwłaszcza jeżeli chcemy skorzystać z domowego kimchi (2-5 dni trzymania w temp. pokojowej i 1-2 tygodni trzymania w lodówce wtedy kimchi nabiera pełnego smaku) Oczywiście jeżeli nie chcemy czekać można kupić gotowe w słoiczku. Dodatek ostrego sosu na bazie sojonezu i sriracha nadaje całej potrawie charakteru! Przepis na boczniaki i bao był inspirowany przepisem z bloga wegannerd bardzo polecam :)

SKŁADNIKI NA DOMOWE KIMCHI (u mnie słoik z ikei KORKEN 1,8 l)

  • 1 kapusta pekińska

  • 1 duża marchewka lub 2 średnie

  • biała część pora

  • ½ jabłka

  • 10 ząbków czosnku (posiekanych)

  • 1 cebula (posiekana)

  • 1 łyżeczka tartego korzenia imbiru

  • ½ szklanki sosu sojowego

  • 1,5 szklani wody

  • 1/4 szklanki mąki ryżowej

  • 1 łyżka cukru

  • ½ szklanki soli

  • zielona cebulka ze szczypiorkiem

  • ½ białej rzodkwi

  • około 1 pełna szklanka płatków chili gochugaru

SKŁADNIKI NA SZARPANE BOCZNIAKI

  • 1 paczka boczniaków

  • 3 łyżki sosu sojowego

  • 2 łyżki soku z cytryny

  • 2 ząbki czosnku posiekany

  • 1 łyżeczka imbiru (przyprawa lub świeżo starty)

  • 1 łyżeczka przyprawy 5 smaków

  • 1 łyżeczka syropu klonowego

  • 2 łyżki oleju

SOJONEZ SRIRACHA

  • ½ szklanki mleka sojowego niesłodzonego (mi się zdarzało zrobić z mleka słodzonego przez co sojonez dostał lekko słodkiego i delikatniejszego smaku)

  • 2 łyżki octu winnego

  • 1 łyżka ostrej musztardy

  • około jedna szklanka oleju

  • sól morska do smaku

  • pieprz do smaku świeżo zmielony

  • ocet spirytusowy do smaku

  • 1 łyżeczka sosu sriracha do smaku, im więcej damy tym sos będzie ostrzejszy.



BUŁECZKI BAO (4 sztuki)

  • 10 g świeżych drożdży

  • 75 ml wody

  • 150 g mąki pszennej

  • szczypta soli

  • szczypta cukru

  • 1 łyżka oleju


DODATKI

  • biała rzodkiew

  • szczypiorek

  • inne dowolne ulubione dodatki

KIMCHI

Czas oczekiwania na domowe kimchi to około 2 tygodnie ale naprawdę warto je zrobić, jest idealnym dodatkiem do wielu potraw ale jeżeli nie lubicie czekać to oczywiście można kupić gotowe kimchi, dostaniecie je w wielu sklepach internetowych.


Kimchi zaczynamy od przygotowania kapusty pekińskiej, odcinamy biały, twardy rdzeń kapusty. następnie przecinamy całą kapustę wzdłuż na 4 części (krzyżowo) a następnie całość kroimy wszerz na małe kawałki.

Kapustę zanurzamy w zimnej wodzie, płuczemy ją a następnie odsączamy. Odsączoną kapustę posypujemy solą i zostawiamy na 1,5h mieszając co 30 minut.

Marchewkę obieramy, kroimy w zależności od wielkości: dużą na 3 równe części a średnią na 2 równe części a następnie kroimy je na równe słupki (paseczki), tak samo postępujemy z rzodkiewką, odkładamy.

Białą część pora, zieloną cebulkę, czosnek, cebulę i jabłko kroimy na drobno i odkładamy.

Ścieramy imbir i również odkładamy.


Po 1,5h kapusta powinna puścić wodę i zrobić się bardziej miękka. Tak przygotowaną kapustę należy przepłukać około 3 razy dokładnie wodą aby pozbyć się nadmiaru soli. Odsączoną kapustę odstawiamy na bok.


Na samym końcu zajmujemy się kleikiem ryżowym, do garnka wlewamy 1,5 szklanki wody i mąkę ryżową (jeżeli nie znajdziecie mąki ryżowej w sklepie wystarczy w malakserze zmiksować suchy ryż na piaseczek), całość mieszamy i podgrzewamy na małym ogniu do momentu aż zacznie się delikatnie gotować. Dodajemy cukier i gotujemy jeszcze przez chwilę do momentu aż cukier się roztopi. Kleik odstawiamy na bok do ostygnięcia.


Do ostygniętego kleiku dodajemy płatki chili im więcej dodamy tym kimchi będzie ostrzejsze. Mieszamy całość do powstania jednolitej masy.

Przygotowujemy wcześniej pokrojone warzywa, wrzucamy je do dużej miski lub do garnka i mieszamy rękoma, dodajemy nasz kleik ryżowy zmieszany z płatkami chili, sos sojowy i dokładnie mieszamy (tutaj najlepiej założyć rękawiczki bo płatki chili lubią pobrudzić :)) na sam koniec dodajemy kapustę pekińską i ponownie mieszamy aby całość dokładnie się połączyła ze sobą. Gotowe kimchi przekładamy do szklanego słoika (u mnie słoik 1,8l korken z ikei) po przełożeniu do słoika zostawiamy troszkę miejsca od góry, ponieważ podczas fermentacji zacznie wydzielać się gaz, który będzie wypychał masę do góry.


Gotowe kimchi szczelnie zamknięte pozostawiamy w temp. pokojowej na 2-5 dni im cieplej w domu tym krócej trzymamy poza lodówką. Po tym czasie można spróbować kimchi i należy je przechowywać w lodówce. Kimchi pełny i najlepszy smak osiąga po około 1,5 tygodnia trzymania w lodówce. Kimichi można bardzo długo przechowywać w lodówce szczelnie zamknięte.


SOJONEZ SRIRACHA

Do wysokiego naczynia wlewamy mleko sojowe, ocet winny, musztardę, sól i pieprz za pomocą blendera ręcznego miksujemy aż do powstania lekkiej pianki, cały czas miksując ciurkiem dolewamy olej, sojonez powinien robić się coraz bardziej gęsty, im więcej oleju dodamy tym sojonez będzie sztywniejszy. Gdy nasz sos będzie miał odpowiednią dla nas konsystencję opcjonalnie dodajemy ocet spirytusowy oraz dokładamy soli i pieprzu. Majonezu wyjdzie nam dosyć sporo dlatego połowę przekładamy do słoiczka i odstawiamy do lodówki, do drugiej połowy dodajemy nasz sos sriracha ilość jest dowolna im więcej dodamy tym sos będzie ostrzejszy. Odkładamy do lodówki na około 15 minut.


SZARPANE BOCZNIAKI

Boczniaki dokładnie myjemy, następnie za pomocą widelca rozgniatamy grzyby na niewielkie kawałki tak żeby przypominały szarpane gotowane mięso. Na patelni rozgrzewamy olej i wsypujemy nasze szarpane boczniaki, smażymy przez chwilę i dodajemy sos sojowy wraz z sokiem z cytryny, smażmy na małym ogniu co jakiś czas mieszając (przez około 5 minut).

Na sam koniec dodajemy czosnek, imbir i przyprawę, całość dokładnie mieszamy pod koniec dodając syrop klonowy. Próbujemy nasze boczniaki i ewentualnie dodajemy jeszcze przyprawy lub sosu sojowego do smaku.



BUŁECZKI BAO

Z drożdży szykujemy rozczyn, do szklanego naczynia dodajemy letnią wodę, drożdże oraz cukier mieszamy i odstawiamy do lekkiego urośnięcia w ciepłe miejsce na około 7 minut. Do miski przesiewamy mąkę i dodajemy sól oraz nasz lekko wyrośnięty rozczyn.

Całość mieszamy ręką lub drewnianą łyżką, dodajemy olej i wyrabiamy ciasto ręcznie, ciasto powinno być delikatne i sprężyste, jeżeli jest zbyt lepkie dodajemy odrobinę mąki.

Z cista formujemy kulkę i odstawiamy na 20 minut w ciepłe miejsce przykrywając bawełnianym ręcznikiem.

W tym czasie przygotowujemy parowar lub specjalne drewniane sitko do gotowania na parze. Ja używam parowaru, środkowej części, dno parowaru wykładamy papierem do pieczenia, w którym robimy nieregularne dziurki i nagrzewamy.


Ciasto dzielimy na 4 równe kuleczki, które delikatnie smarujemy olejem, każdą kulkę wałkujemy na placek (około 1 cm) składamy nasze bułeczki na pół wkładając w środek papier do pieczenia aby bułeczki się nie skleiły. Bułeczki wkładamy do parowaru (mój parowar ma 3 części i moje bułeczki zawsze wkładam na środkową część aby nie były za blisko dołu) w odstępach u mnie idealnie mieściły się 3 bułeczki, Gotujemy przez około 10-12 minut i odstawiamy do delikatnego ostygnięcia.


SKŁADANIE

Gotowe jeszcze ciepłe bułeczki smarujemy naszym sosem sriracha majo, wykładamy plasterkami rzodkwi (lub innymi ulubionymi dodatkami), na dno wykładamy kimchi, które przykrywamy boczniakami i posypujemy świeżym szczypiorkiem na sam koniec możemy dodać odrobiny sosu i gotowe :)

Przepis nie jest najłatwiejszy ale naprawdę warto go wykonać!


SMACZNEGO!

779 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page